wtorek, 25 czerwca 2013


Przygotowania pełną parą, wyjazd  za dwa tygodnie, a pomimo deszczowej i szarej pogody u nas  gorąco i wesoło.

Nawet wyrabianie wizy może być ciekawe..
Wszystko jak na razie do przodu, choć niespodzianek nie zabrakło, ale kto nie lubi niespodzianek? Nawet ambasada RPA włączyła się w dostarczanie nam wrażeń... no cóż, myślę,  że Marcin docenił podróż z Poznania do Warszawy po wizę po to, by rzucić okiem na budynek wyżej wymienionej i  pocałować klamkę. Na szczęście w porę znalazła się znajoma dobra dusza, mieszkanka stolicy, która zaopiekowała się naszymi dokumentami i paszportami i zaniosła do miejsca docelowego.
Bilety zarezerwowane,  ręce, nogi pokłute, więc wszelkie dury brzuszne i żółtaczki nam nie straszne.

Gorączka zakupów?
Zakupów czas nadszedł. Zamówienie na leki złożone, a największą popularnością cieszą się wszelkie środki  doraźne: przeciwbólowe, przeciwgorączkowe, przeciwbiegunkowe, a także antybiotyki i przeciwgrzybicze, witaminy i minerały.
Więcej zachodu jest ze sprzętem medycznym, no bo wiadomo.. gdzie najtaniej, a oprócz tego, że tanie, to jeszcze żeby było dobre i łatwe w obsłudze, by po naszym powrocie siostry mogły sprzętu swobodnie używać.  
Po tych wszystkich zakupach mamy nadzieję na rozciągliwe , elastyczne walizki i najlepiej, żeby wszystko posiadało masę niewiele większą od powietrza, bo inaczej z własnych rzeczy pozostanie nam miejsca co najwyżej na dwie pary majtek, klapki i okulary ;)

„Dar widzenia to skarb, którego wartość znają najlepiej ci, którzy go utracili ... „

Z ciekawszych punktów  programu pt. „Przygotowania, przygotowania.” była wizyta w Ośrodku Szkolno-Wychowawczym dla Dzieci Niewidomych w Owińskach.  Zapoznanie się z kilkoma podstawowymi zasadami, jak postępować z dzieckiem niewidomym bądź niedowidzącym i uświadomienie sobie, jak szerokie jest spektrum form pomocy i ułatwienia rozwoju takim dzieciom na pewno ułatwi nam pracę w podobnym ośrodku w Afryce. Nauka pozwalająca na wyczulenie zmysłu dotyku, orientacji przestrzennej i innych wymagają od dzieci niesamowitej cierpliwości i motywacji, takiej której my- osoby mogące cieszyć oczy barwami świata możemy jedynie pozazdrościć!  Zastanawialiśmy się jak przeprowadzić zajęcia edukacyjne dla dzieci niewidomych z zasad higieny i rozwoju płciowego. Zasada jest prosta- mówić wprost, opisywać, opisywać, opisywać. Cóż sprawa nie będzie łatwa, szczególnie jeżeli chodzi o przekazanie kwestii płciowości, a może to tylko teraz pod wpływem naszej kultury tak się wydaje? :)



Na koniec niespodzianka, film z Siloe nagrany podczas spontanicznej wizyty uczestników projektu "Afryka Nowaka", posłuchajcie i obejrzyjcie do końca! :)

A.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz